czwartek, 26 maja 2016

IV Bieg Nadziei



Idąc za ciosem, po debiucie na 10 km postanowiłam po tygodniu poprawić czas, z którego no powiedzmy nie byłam zbytnio zadowolona. Poza tym, wstydem i hańbą byłoby nie wziąć udziału w biegu w swojej rodzinnej miejscowości.

wtorek, 17 maja 2016

I Dycha Gryfa


Przed ciążą biegałam. Może nie regularnie, ale udało mi się popełnić trzy półmaratony. I to byłoby na tyle. Żadnych piątek, dyszek. Po co. Jednak kiedy zostajesz mamą i chcąc nie chcąc słowo odpowiedzialność pojawia się znacznie częściej w Twoim życiu, musisz się na te cholerne piątki i dyszki zdecydować - szczególnie kiedy w planach masz coś więcej niż półmaraton, ale o tym kiedy indziej. W sobotę zadebiutowałam w biegu na 10 km. I nie zapomnę go do końca życia.

poniedziałek, 2 maja 2016

Cosmopolitan - Akademia Kobiecości.



Jeżeli mam być szczera, to nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam w rękach czasopismo pokroju Cosmo, Joy, Glamour etc. Jeśli mam przekartkować w mniej nić pół godziny gazetkę za 5 zyli, to wolę wydać tą kasę na coś innego (chociażby czekoladkę ha ha). Nie twierdzę, że nie kupowałam. Co to to nie, wszakże ta lekka lektura idealnie sprawdzała się podczas moich wojaży pociągiem. Akurat na 35 minut jazdy.